Recent Posts

GLEE wróciło!

poniedziałek, 3 października 2011





Co prawda wróciło już dwa tygodnie temu i zdążył już opuścić mnie entuzjazm jaki prezentowałam  jeszcze przed obejrzeniem drugiego odcinka 3 sezonu, ale mimo wszystko uważam, że warto napisać o Glee. 
Czym jest Glee? Odpowiedź brzmi : serialem komediowym dla dzieciaków. tj. tej no młodzieży. Powiecie - też coś. I tutaj się z Wami nie zgodzę. Nie jest to zwykły serial dla młodzieży typu 90210 inne Pamiętniki Wampirów. Wampirów i plastikowych dziuń z LA brak, za to są wszelkiej maści loserzy (tak, tak charakterystyczna elka na plakatach to nie jest znak Legii). Na chór szkolnych wyrzutków składają się między innymi : chłopak na wózku, grubawa murzynka i zagubiony gej i żydówka z przerostem ego. A właśnie taka miała drobnostka serial opowiada o chórze szkolnym, serial jest w konwencji musicalowej. Mamy też niewyałtowaną lesbijkę, ale o tym dowiadujemy się w drugim sezonie. Glee wzbudza w USA skrajne uczucia. Od uwielbienia do zgorszenia (wiadomo geje w serialu dla młodzieży boschesch ty mój). Generalnie jednak pierwszy sezon to gigantyczny sukces. Niestety druga seria nie powtórzyła sukcesu poprzednika, oglądalność siadła. Brakowało tej świeżości za którą pokochaliśmy jedynkę. Na pewno muzycznie było też o wiele słabiej. Jedynie rozwinięcie wątku Santany i jej lesbijstwa wydaje się być plusem. I właśnie w kontekście tego wątku jestem bardzo ciekawa najnowszej serii Glee.


Co do wspomnianych wcześniej kontrowersji to serial wzbudził je także w środowisku LGBT. Niby serial opiera się na promowaniu wszelkiej inności to nie każdemu przypadł do gustu mega-hiper-gejowaty   Kurt. Że niby to utrwala stereotypy etc etc Nie wiem co o tym sądzą gejowscy fani Glee, ale dla mnie to totalna bzdura. Owszem Kurt jest przegięty, ale cały serial jest taki. Taka konwencja, taki typ poczucia humoru. Nie  ma o co się obrażać i szukać dziury w całym.


W Polsce o dziwo oprócz Foxa na Glee zdecydowało się TVP1 (sic!). Obawiam się jednak, ze pora emisji (chyba 14, niedziela) świadczy o tym, że włodarze publicznej za bardzo nie wiedzieli co kupują. Owszem jest to musical i szkoła średnia, ale na pewno nie High School Musical. Chyba myśleli, że przyciągną tym jakieś 12stki. Z drugiej strony geje do niedzielnego rosołu? Najpierw Nergal, a teraz to... Quo vadis, TVP? 


P.S. Tak sobie myślę, że chyba sesji, która wywołała w Stanach sporą burzę to szefom publicznej nie było dane zobaczyć. 



Brak komentarzy:

 

Opisuję lesbijskie seriale i nie tylko: